Niespodziewanie
wezwał mnie Rozpuszczalnik (inaczej mówiąc, wezwał sam siebie) i oświadczył:
"OK, masz ten urlop".
Od
dawna marzyłam, aby powtórzyć
podróż dookoła
świata sprzed lat. Tę
z plecakiem i bez jasnego celu, o atmosferze z fotografii.
Kiedy
wrócę, nie wiem.
Było
mi tu dobrze.
Tym
goręcej pozdrawiam przyjaciół i Czytelników anonimowych.
Życzę
Im wszystkim odwagi i szczęścia w roku 2016.
p.