Były czasy, kiedy tabernaculum z Ciałem Chrystusa znajdowało się w centrum ołtarza.
Odprawiający Mszę Świętą kapłan był zwrócony w stronę Boga Najwyższego, w stronę Nieskończoności.
Pierwszy wśród nas, jeden z nas.

piątek, 30 kwietnia 2010

Czy pan, proszę pani, nie jest, pani wybaczy, panem?

 
 
 
 

 
  

 


Ten uśmiechnięty, czy raczej zadumany Francuz, to Daniel Hamiche, myśliciel, autor wielu książek, dyrektor licznych publikacji i animator znakomitego, prawicowego Radio Courtoisie, z jego biuletynem "A l'écoute de Radio Courtoisie"  o wypielęgnowanej, zabawnie wystylizowanej na pierwszą połowę XX w. estetyce:


Daniel Hamiche jest również szefem redakcji świetnej, z godnością, ale bezzwłocznie reagującej strony "RIPOSTE-CATHOLIQUE". Strona ta dowodzi, że istnieją katolicy, zdolni tak szybko nastawić drugi policzek, że niejeden już sobie na nim połamał palce.


Zajrzałam przed chwiłą do "Riposty-Katolickiej" i co czytam: Assemblée parlementaire du Conseil de l’Europe : adoption du rapport Gross sur les droits homosexuels ("Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy: przyjęcie raportu Grossa w sprawie praw homoseksualistów").


Okazuje się, że Zgromadzenie przyjęło wczoraj (29 kwietnia 2010) raport autorstwa Andreasa Grossa, mający doprowadzić do eliminacji dyskryminacji na bazie "orientacji seksualnej" i "pojęcia płci"
W rezultacie:
"47 reprezentowanych w Radzie Europy państw jest proszonych o zagwarantowanie "prawnego uznania par tej samej płci, ilekroć ustawodawstwo krajowe takie uznanie przewiduje" i możliwości powierzenia tego typu parom partnerskim "odpowiedzialności rodzicielskiej" wobec dzieci każdego z partnerów, przy wzięciu pod uwagę dobra dzieci."
Podany na stronie link zaprowadził mnie do szczegółów, na blogu pt. "Le blog de Jeanne Smits" (poświęconemu "międzynarodowym nowościom z zakresu kultury życia i kultury śmierci").

Dowiedziałam się, że w oświadczeniu Rady Europy, znajdują się następujące sformułowania:
"Przypominając, że wykorzenienie homofobii i transfobii wymaga politycznego zdecydowania krajów członkowskich, przyjęty tekst wymaga zarazem zarówno gwarancji prawnych i praktycznych wobec osób będących w konflikcie z własną płcią w sensie biologicznym (personnes transgenres, transseksualiści ), polegającą na uznaniu wobec nich płci, jakiej sobie życzą, jak i zagwarantowania im dostępu do procedur medycznych, umożliwiających konwersję płciową.

W oparciu o raport Andreasa Grossa (Szwajcaria, SOC), posłowie wyrazili troskę wobec gwałcenia praw do wolności zbierania się i wolności słowa lesbijek, gejów, biseksualistów i transseksualistów w wielu krajach członkowskich Rady Europy, oraz wobec wyrazów nienawiści ze strony pewnych polityków, osób duchownych i innych reprezentantów społeczeństwa."
Grunt jest więc przygotowywany. Systemy zdrowia, prawie wszędzie "na ostatnich nogach", zostaną - tam , gdzie jeszcze nie są - zobowiązane do dopasowywania płciowych organów do płciowych skłonności, podczas gdy wielka postępowa larwa będzie spokojnie nasuwać się na Europę. Aż zniknie wszelka jednoznaczność i łatwiej będzie Złu zarządzać dnem wiadra, na którym będziemy się roili, zadowoleni z futbolu, gier komputerowych i pornografii. W tym samym czasie "pożyteczni idioci" Bestii będą piłowali pień Drzewa Wiadomości Dobrego i Złego.
 
Na razie Przewodniczącym Parlamentu UE jest Jerzy Buzek; jednak na mocy cuchnącego kompromisu, w jego fotelu pojawi się wkrótce to:

Martin Schulz, socjalista niemiecki
i sprawy nie będą łatwiejsze.

Kto jest ciekaw konterfektu autora raportu, Andreasa Grossa, Szwajcara z korzeniami orientalnymi, a nie ma zdrowia, aby biegać po sieci, może sobie tutaj obejrzeć ten oto jego wizerunek młodzieńczy (wygląda jakby miał zamiar kichnąć):
i tę powierzchowność bieżącą:


 A przy okazji ten, pochodzący z jego strony personalnej, symboliczny obrazek:
praczka